Kotłownia
Nie podoba mi się tylko, ze nie ma z zewnątrz wejścia do kotłowni. Chyba trzeba będzie coś z tym zrobić. I powierzchnia kotłowni niecałe 5 m wydaje mi się trochę za mała.
Nie podoba mi się tylko, ze nie ma z zewnątrz wejścia do kotłowni. Chyba trzeba będzie coś z tym zrobić. I powierzchnia kotłowni niecałe 5 m wydaje mi się trochę za mała.
Znaleźliśmy projekt bardziej nam odpowiadający. Jest to dom w jeżynach, powierzchnia 80m, wiem, że dla niektórych może się to wydawać mało ale...jesteśmy minimalistami i tyle nam w zupełności wystarczy:) Byle tylko nie mieszkać w bloku:) Wyrzucimy chyba pralnie i chciałabym malą piwniczkę, naprawdę małą. I bez kominka. Znalazłam ten projekt w katalogu i on nie miał pralni i taki jak w katalogu mi odpowiada. Mam słabość do domów parterowych i chyba to się nigdy nie zmieni:) Dziękuje wszystkim za komentarze i rady, trochę mi się rozjaśniło w głowie. Zbieram wszystkie za i przeciw i dodaje do tego swoje preferencje i wychodzi na korzyść parterówki. Najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku...ale tak trudno się zdecydować!:)
Macie państwo rację, oczywiście ciepło ucieka do góry. Tylko że na początku wykańczalibyśmy tylko dół i pewnie przez dłuuuższy czas z góry byśmy nie korzystali i w takim razie po cóż nam poddasze użytkowe na które ucieka ciepło skoro z niego nie korzystamy?:) Naprawdę wolałabym dom parterowy, trochę podłamała mnie wieść ze jest mniej ekonomiczny niż ten z poddaszem użytkowym..Jakie to wszystko trudne a przecież to dopiero początek "zabawy";)
Tyle, że nam zależy również na tym aby potem w eksploatacji ten dom był tani. Żeby koszty ogrzewania nie były kolosalne...ale o to już nie dopytałam bo nie było czasu...Z mojego punktu widzenia wygląda to tak, im mniejaszy dom i mniejsza ilość pięter tym mniejsze koszty ogrzewania. W tej sytuacji chyba lepiej zrobić dom parterowy, wybudować potrzebne do niego większe i droższe fundamenty ale potem cieszyć się mniejszymi kosztami opału.
Witam!
Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka z mężem. Tak się składa, że on zajmuje się zawodowo nadzorem budowlanym i zna się na tych sprawach. Rozwiał kilka moich wątpliwości. Mianowicie okazało się, że dom parterowy wcale nie wychodzi taniej. Wg niego najtaniej wychodzi budowa domu z poddaszem użytkowym. Pewnie większość z Was to wie, jak dla mnie nie było to jasne. Przy domu parterowym fundamenty wychodzą ogromne a fundamenty to przecież droga sprawa. Natomiast przy domu z poddaszem użytkowym fundamenty są nie tak duze a ściana poddasza użytkowego ma, powiedzmy wys 120cm a potem zaczynają się już skosy i koszt wybudowania takiej ściany jest nieporównywalnie mniejszy niż budowa fundamentów domu parterowego. Brzmi logicznie, prawda? No cóż, chyba musze zacząć szukać innego projektu;)